Prolog, wstęp czy whatever
Przepraszam, ale czy możemy milczeć, napawać się spokojem i ciszą?
Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć, zanim znów stracisz oddech, gdy światło zgaśnie. Daj mi chwile na mind, sex i medytacje, pozwól milczeć i w ciszy zjeść kolacje. Zdecydowanie wolę milczeć, nie potrafię mówić, mogę słuchać chociaż w tym też nie jestem najlepsza. Patrz mi prosto w oczy, szukaj w nich odpowiedzi na zadane pytania, szepcz do ucha, bądź.
I widzisz tę bajkę ukochany?
Właśnie takiej cukierkowej rzeczywistości nie lubię i nie chodzi tu o miłość. Chociaż nie, to właśnie o nią chodzi, nie ma jej. Bądźmy, żyjmy, nie przywiązujmy się, cieszmy każdą chwilą. Łapię chwile ulotne jak ulotka, chwilę ulotne łapię jak fotka.
Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć, zanim znów stracisz oddech, gdy światło zgaśnie. Daj mi chwile na mind, sex i medytacje, pozwól milczeć i w ciszy zjeść kolacje. Zdecydowanie wolę milczeć, nie potrafię mówić, mogę słuchać chociaż w tym też nie jestem najlepsza. Patrz mi prosto w oczy, szukaj w nich odpowiedzi na zadane pytania, szepcz do ucha, bądź.
I widzisz tę bajkę ukochany?
Właśnie takiej cukierkowej rzeczywistości nie lubię i nie chodzi tu o miłość. Chociaż nie, to właśnie o nią chodzi, nie ma jej. Bądźmy, żyjmy, nie przywiązujmy się, cieszmy każdą chwilą. Łapię chwile ulotne jak ulotka, chwilę ulotne łapię jak fotka.
Adnotacja: A rozdziały pojawią się jak dokończę je pisać, ale stanęłam na magicznej 3 i nie dam rady, po Nowym Roku zabieram się za pisanie.Poinformuje kiedy będę wstawiać :).